Filip Chajzer przemówił do zmarłego syna. Te słowa łamią serce

Filip Chajzer opublikował właśnie okładkę i tytuł autobiografii. Obszerna część książki poświęcona została jego zmarłemu przed 9 laty synowi. Dziennikarz zamieścił w sieci krótki, lecz bardzo poruszający fragment.

Filip Chajzer przeżył niewyobrażalną tragedię, po której wielu rodziców na jego miejscu nie byłoby w stanie już nigdy się podnieść. Samochód kierowany przez teścia prezentera nagle zjechał z drogi, uderzając z całą siłą w stojącą na poboczu naczepę TIR-a. Siedzący na tylnym siedzeniu 9-letni syn dziennikarza zginął na miejscu.

Mężczyzna starał się radzić sobie z bolesną stratą na różne sposoby. Podczas niedawno udzielonego wywiadu dla magazynu "Viva!" zdradził m.in., że zapisywał rozmowy z Maksymilianem pojawiającym się w jego snach. Największą pomoc otrzymał jednak od psychoterapeuty, z którym jednorazowa sesja oznaczała wydatek rzędu 500 złotych.

ZOBACZ: Filip Chajzer wspomniał czas po śmierci syna. "Nie zrobiłeś nic tak potwornego, żeby cię tak ukarano"

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Półki w księgarniach uginają się pod ciężarem pozycji, które należałoby zakwalifikować do nurtu literatury celebryckiej. Możemy dowiedzieć się z nich m.in. jak stworzyć perfekcyjny ogród czy osiągnąć sławę. W tym wszystkim rzekomo mają pomóc nam słynne telewizyjne ekspertki.

Książka, która wyszła spod pióra Filipa Chajzera, zdecydowanie będzie różnić się od wymienionych powyżej "dzieł". Autobiografia zatytułowana "Niejednoznacznie pozytywny" ujrzy światło dzienne już za niespełna miesiąc. Świeżo debiutujący pisarz zaznaczył, że przeżył "potężne załamanie" podczas dopisywania ostatnich fragmentów.

Chcę żeby gdzieś, kiedyś - kiedy nie będzie ani mnie, ani Was - ta książka była dowodem na miłość ponad życie i czas - wyjaśnił na Instagramie powody jej publikacji.

39-latek zaznaczył, że nawet przez chwilę nie myślał o rezygnacji z wydania swoich bolesnych wspomnień. Rozdrapywanie starych ran mogło również stanowić dla niego wartość terapeutyczną.

Filip Chajzer zamieścił jeden z najbardziej osobistych fragmentów autobiografii. Jak zaznaczył, zamierza oddać nią "nieśmiertelność miłości do syna".

Misiu, może mieliśmy mało czasu, ale cisnęliśmy go jak cytrynę nad dorszem w Juracie. Do ostatniej kropli, prawda? Tam, na górze, będziemy mieli go nieskończoność. Tam podobno wszystko jest myślą - napisał wspominając o Maksymilianie.

"Niejednoznacznie pozytywny" ukaże się na rynku 15 maja. Jak wspomniał jego autor, już trafił przedpremierowo na listę bestsellerów najpopularniejszej w Polsce sieci księgarń.

ZOBACZ TEŻ: Filip Chajzer pokazał zdjęcie z dzieciństwa. Miał niecodzienny powód. "Niby wcześnie, ale szacun"