Julia Roberts "przemyciła" George'a Clooneya na imprezę. Umieściła go na własnej sukience. Ten pomysł przejdzie do historii absurdów Hollywood
Julia Roberts to jedna z najwybitniejszych aktorek Hollywood. Fani najbardziej pamiętają ją z hitu Pretty Woman, gdzie wystąpiła u boku Richarda Gere'a. Oscar powędrował do niej za główną rolę w produkcji Erin Brockovich. Oprócz tego dała z siebie wszystko w filmach, takich jak: Stalowe magnolie, Homecoming, Notting Hill, Cudowny chłopak, Mój chłopak się żeni.
4 grudnia 55-latka pojawiła się na imprezie Kennedy Center Honours w Waszyngtonie. W jej trakcie wyróżniono artystów, którzy najbardziej przysłużyli się kulturze Stanów Zjednoczonych. Julia na tę okazję wybrała niecodzienną kreację.
Julia Roberts w sukni z wizerunkami George'a Clooneya
Pokazała się na evencie w długiej czarnej sukni marki Moschino z imponującym trenem i... masą zdjęć George'a Clooneya z różnych etapów jego kariery. Nietypowy projektował przygotował Jeremy Scott. Skąd w ogóle projektant i aktorka wpadli na taki pomysł? Najprawdopodobniej gwiazda chciała w ten sposób uhonorować przyjaciela, z którym niedawno współpracowała.
Julia i George jakiś czas temu wystąpili wspólnie w filmie Bilet do raju.
David (George Clooney) i Georgia (Julia Roberts), czyli dwoje rozwiedzionych rodziców, którzy nie mogą się wzajemnie znieść, jadą na Bali po tym, jak ich córka Lily (Kaitlyn Dever) ogłasza, że planuje poślubić miejscowego wyspiarza, którego właśnie poznała na wakacjach. Postanawiają odłożyć na bok dzielące ich różnice i współpracować, aby powstrzymać zaplanowany ślub, wierząc, że dzięki temu Lily nie popełni strasznego błędu podobnego do ich własnego. Jednak w miarę kolejnych dni na wyspie ich wzajemna niechęć do siebie oraz przekonanie do słuszności ich planów, się zmieniają – czytamy w opisie produkcji na Filmwebie.
Duet poznał się ponad dwie dekady temu na planie kultowej komedii Ocean's Eleven: Ryzykowna gra, gdzie zagrali m.in. u boku Brada Pitta.
Więcej ujęć Julii w tej sukni zobaczycie w galerii pod tekstem.
Jak podoba się wam taki sposób oddania szacunku koledze po fachu?
