NewsyZapłakana Marta Manowska tuż przed finałem "Sanatorium miłości". Co się stało?

Zapłakana Marta Manowska tuż przed finałem "Sanatorium miłości". Co się stało?

Marta Manowska żegna uczestników "Sanatorium miłości"
Marta Manowska żegna uczestników "Sanatorium miłości"
Źródło zdjęć: © Facebook

12.05.2024 21:00

Tuż przed finałowym odcinkiem "Sanatorium miłości" w sieci pojawiło się zdjęcie zapłakanej Marty Manowskiej. Co się stało? Czemu prezenterka tak zareagowała?

Obecny sezon "Sanatorium miłości" już prawie przeszedł do historii. Marta Manowska będzie musiała pożegnać wszystkich uczestników programu. Czy właśnie to sprawiło, że się popłakała?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak zakończy się "Sanatorium miłości"?

W zwiastunie ostatniego odcinka serii pokazano Martę Manowską, która ociera łzy. Co spowodowało taką reakcję prowadzącej? Czy to konieczność rozstania się z bohaterami, z którymi się zżyła, czy może chodzi o to, jak skończy się ten sezon? Informator donosił, że nie będzie happy endu.

Nie ma żadnej pary w tej edycji. Wszyscy panowie z programu nadal szukają partnerek. W internecie znajdują dziewczyny z poprzednich edycji i umawiają się na spotkania. Tadeusz też jest wolny – ujawniło źródło serwisu Shownews.

Marta Manowska pożegna uczestników "Sanatorium miłości"

Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Także turnus w "Sanatorium miłości". Uczestnicy powrócą do swoich domów, zapewne pełni niezwykłych wrażeń, jakich dostarczył im program. Czy jednak jakaś para ocaleje i będzie mieć ze sobą kontakt inny niż tylko koleżeński?

  • Ja na pewno nie będę płakać. Bardzo dziwny dobór postaci i charakterów. Za dużo dram, wywlekań osobistych i chorej rywalizacji. Tym razem nie wyszło, niektóre panie nie kontrolowały emocji. Z panami też było dziwnie.
  • Ja nie chce jeszcze końca, jak dla mnie może trwać cały rok.
  • Powinniście zrobić serial, miło się ogląda... będę tęsknić za p. Janinką - piszą fani w komentarzach.


Marta Manowska płacze
Marta Manowska płacze © Facebook
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także