Patryka Vegę poniosło z pomysłami? Zwiastun filmu o Putinie oburzył internautów

Patryk Vega niejednokrotnie miał już okazję wywołać spore kontrowersje swoimi "dziełami". Jego nadchodzący film ma jednak potencjał na wywołanie największej burzy ze wszystkich. Do sieci trafił zwiastun filmu o Putinie. Zaniepokojeni internauci szybko zareagowali, nie szczędząc gorzkich uwag autorowi.

W świecie polskiego filmu Patryk Vega nie cieszy się najlepszą opinią. Wśród krytyków produkcje jego autorstwa spotykają się z ogromną, czasami wręcz miażdżącą krytyką, zdania widzów natomiast są mocno podzielone. Niektórzy filmów Vegi nie znoszą, drudzy chodzą do kin na każdą kolejną propozycję reżysera. Jego najnowsze "dzieło" może jednak oburzyć nawet jego najzagorzalszych zwolenników. Zapowiedział bowiem film o... Putinie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tytuł poświęcony prezydentowi Rosji, który został oskarżony o liczne zbrodnie wojenne, doczekał się nawet długiego, bo siedmiominutowego zwiastuna, który jest także wycinkiem z samego filmu. W typowym dla siebie niezbyt subtelnym stylu Vega przedstawia satyrę na znienawidzonego przez wielu polityka. Co ciekawe, dzięki technologii deep fake na twarz aktora zostało nałożone faktyczne oblicze Putina - skutki tego zabiegu to jednak mocno dyskusyjna kwestia.

Filmik krąży po internecie już od 6 lutego i zbiera coraz więcej negatywnych komentarzy. Publiczność wydaje się być mocno oburzona tym, że kojarzony z nieambitnymi scenariuszami Vega wziął się akurat za tak ciężki temat. Sporo osób wytyka reżyserowi nawet to, że podobne żarty mogą zwrócić niechcianą uwagę Rosji.

Najjaskrawsze przykłady niepokoju znaleźć można na instagramowym profilu twórcy."

Chyba powinniśmy stworzyć jakieś pismo, żeby ten film nie wyszedł?", "Ja myślę, że Vega powinien mieć zakaz kręcenia filmów dożywotnio", "Vega tym ściekiem prosi o wojnę", "Co to za g***o" - grzmią internauci.

Co sądzicie o tym pomyśle?

ZOBACZ TEŻ: Najbardziej spektakularna metamorfoza show-biznesu. Patryk Vega zrzucił niemal 50 kg! Jak to zrobił?