Tomasz Oświeciński kupił 14‑letniej córce samochód. Teraz mówi, do czego jest jej potrzebny [WIDEO]

Mamy konie, trzeba o te konie dbać, codziennie u nich być, zrobić jedzenie i wsiąść na nie, a ja nie zawsze mogę, czasem jestem na planie zdjęciowym. Więc tak postanowiliśmy, że Maja będzie jeździła do szkoły, ale będzie też jeździła sama do stajni. Jest to blisko, bo zaledwie 10 kilometrów, mieszkamy pod Warszawą. Można powiedzieć, że na wsi, nie ma tam wielkiego ruchu, Maja nie będzie jeździła szybkimi drogami, więc na pewno lepie jeździć takim małym samochodzikiem niż skuterem – zaczął.

Są prawa jazdy dla dzieciaków i od 14 roku życia mogą jeździć tak, jak skuterem. To jest to samo jazdy, które upoważnia też do jazdy na skuterze, można jeździć takim małym samochodem. Ten samochód nie przekracza prędkości 40 km na godzinę, ma tylko dwa biegi-przód tył, nie pada na głowę, ma pasy bezpieczeństwa, ogrzewanie, ma bagażnik, klakson, wszystko i na pewno jest bezpieczniejszy niż skuter – wytłumaczył.

Jeździliśmy wiele razy. Zanim zdecydowaliśmy, że Maja będzie jeździła, to prowadziła auto. Powiem szczerze, że bardziej się stresuje prowadzić skuter. Wcale się nie dziwie, bo sam jeżdżę motocyklem. Na pewno jest łatwiej jeździć autem niż motocyklem czy skuterem. No i też jeszcze chodzi o warunki atmosferyczne –  do auta – czy jest śnieg, czy deszcz – można wsiąść i jechać. Motocyklem czy skuterem nie – kontynuował.